Mają swoje książki: Skrzetuski, Kmicic i Wołodyjowski, a dlaczego nie Zagłoba ? Powstała zatem książka ze wspaniałym rysem historycznym XVII wieku, której nie powstydził się sam Henryk Sienkiewicz. Autor opisał w niej mało znane młodemu pokoleniu epizody osadzenia przez Polaków na tronie moskiewskim cara Dymitra i Maryny Mniszchówny. Wielkiej Polski, która wkraczała zwycięsko na tereny rosyjskie, niosąc powiew nowych obyczajów.