Londyn, rok 1914. Thomas Thomson pragnie zostać pisarzem. Na razie jednak zarabia na życie tworząc schematyczne powieści przygodowe publikowane pod nazwiskiem popularnego literata. Wkrótce jednak otrzymuje całkiem nieoczekiwane zadanie: ma opisać historię niejakiego Marcusa Garveya, oskarżonego o zabójstwo dwóch arystokratów – braci Craverów. Książka ma pomóc w wyświetleniu prawdy i obronie niewinnego człowieka, niejako z góry skazanego na śmierć za sprawą swego niskiego pochodzenia. Thomson więc regularnie odwiedza Garveya w więzieniu i spisuje jego fascynującą opowieść... Posłuszny swym chlebodawcom Marcus udaje się wraz z nimi do Konga w poszukiwaniu złota i diamentów. Po morderczej przeprawie przez dżunglę Craverowie zakładają w sercu Afryki kopalnię. Owładnięci chciwością i upojeni myślą o przyszłym bogactwie, nie przejmują się starcem o niespotykanie białej skórze, który pewnego dnia pojawia w ich kopalni zupełnie znikąd, jakby wyrósł spod ziemi. Nie wiedzą, że to dopiero zwiastun niesamowitych wypadków, w których niepoślednią rolę odegra wielka, choć prawie niemożliwa miłość, chwytająca w swą sieć także samego pisarza.