Opinia na temat książki piekło-niebo

@monweg @monweg · 2023-10-27 06:36:21
Przeczytane
piekło-niebo to moje trzecie spotkanie z twórczością Pawła Fleszara, czyli towarzyszę mu od początku i przyglądam się jego rozwojowi. Ogromnie mnie cieszy, że każda kolejna książka jest lepsza, choć powiedzenie o tym kryminale, że jest lepszy, to jakby nic nie powiedzieć. piekłem-niebem Fleszar udowadnia, że umie napisać rasowy kryminał, który potrafi przykuć czytelnika i nie omija trudnych tematów.


We wcześniejszych książkach Pana Pawła akcja rozgrywała się w Krakowie. Tym razem również autor Powodzi zabiera nas do Krakowa, ale nie nastawiajcie się na zwiedzanie z przewodnikiem. Nie będzie katalogowo, ani pocztówkowo. Mamy rok 2019. Jest maj i trzecioklasiści szykują się do pierwszej komunii, a tymczasem nad Zalewem Nowohutnickim zostają znalezione zwłoki dziewięcioletniego Manuela Byrdy. Wszystko wskazuje na to, że było to morderstwo na tle seksualnym. Ale najgorsze dopiero się zaczyna, bo dochodzi do zaginięć i kolejnych morderstw. Policja nie może pozwolić sobie na nie zasypianie gruszek w popiele. A upływający czas nie jest ich sprzymierzeńcem. W sumie w tym momencie mogłabym skończyć, bo jeśli napiszę coś jeszcze, to mogę zdradzić zbyt wiele. Od teraz muszę się bardzo pilnować.


Tytułowe piekło-niebo to zabawa/papierowa zabawka, która była dość popularna w czasach mojej młodości. Z jednej kartki odpowiednio złożonej, tworzy się figurę składającą się z połączonych czterech stożków. Teraz tylko należy tę składankę pokolorować, włożyć palce w powstałe otwory i zabawa gotowa. Niebieski kolor to niebo, czerwony to piekło. A jak jest u Fleszara? Kto się bawi tą starą, prawie zapomnianą zabawką? Nie wiem czy ktokolwiek, ale na pewno przy każdych zwłokach znajduje się taka poskładana w stożki kartka. I to już nie jest zabawa dla dzieci, tylko jakaś chora, koszmarna gra.


Wcześniej napisałam, że Paweł Fleszar nie boi się trudnych tematów. W piekle-niebie sięga do przeszłości z policyjnych akt i do głośnej sprawy krakowskiego terrorysty znanego jako „Gumiś”. Nawiązuje również do dokumentu braci Sekielskich Tylko nie mów nikomu, opowiadającym o wykorzystywaniu seksualnym małoletnich przez księży. Jak widzicie, nie będzie przyjemnie, ani łatwo. Tematyka zdecydowanie skierowana jest do dorosłego i dojrzałego czytelnika, więc dziwi mnie trochę, że okładka nie została opatrzona znaczkiem „+18” (takie oznaczenia pojawiają się ostatnio dość często i uważam, że to bardzo dobry pomysł).
A skoro już jestem przy okładce, to warto wspomnieć, że robi wrażenie i przykuwa uwagę. Wątpię żeby ktoś przeszedł obok niej obojętnie.


Fleszar świetnie poradził sobie z kreacją bohaterów tak tych pierwszoplanowych, jak i pobocznych. Podoba mi się, że potrafił pokazać pracę policji, obnażając ich słabości. Bardzo dobre podejście, po tych różnych książkach, gdzie wszyscy się wspierają, a tak naprawdę w życiu wygląda to zupełnie inaczej. Tak tutaj, jak wszędzie panuje zazdrość, zawiść i ciągła rywalizacja. A samo śledztwo (obojętnie jakie by nie było), to nie jest praca od 7 do 15. Każdą sprawą się żyje poświęcając, niestety, swoje życie prywatne, często związki i nierzadko zdrowie psychiczne (zwłaszcza przy tak trudnych sprawach, jak ta opisywana, gdzie ofiarami są dzieci).






Muszę koniecznie zaznaczyć, że mimo iż książkę czyta się z rosnącą ciekawością i wciąga od pierwszych stron, to niektórzy czytelnicy mogą mieć problem z przyswojeniem historii. A wszystko przez mnogość występujących postaci oraz sporo wątków – nota bene bardzo dobrze i ciekawie rozpisanych. Poznawanie piekła-nieba wymaga więc skupienia, a przez dość trudną i kontrowersyjną treść także niespiesznego poznawania. Ja w trakcie lektury robiłam przerwy, żeby nie przytłoczył mnie ogrom zła i żeby złapać oddech.


Podsumowując, z czystym sumieniem polecam najnowszą powieść Pawła Fleszara przede wszystkim wielbicielom gatunku. Sądzę, że się nie zawiedziecie, bo książka jest naprawdę dobra, pióro autora lekkie, budowanie napięcia bez zarzutu a zakończenie z pewnością nie jedną osobę zaskoczy. Pozostaje czekać na kolejną powieść tego obiecującego autora.

Ocena:
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
piekło-niebo
piekło-niebo
Paweł Fleszar
7.2/10
Cykl: Komisarz Wit Nawrocki, tom 1

Kraków, maj 2019 roku. Dzieci z trzeciej klasy podstawówki przygotowują się do pierwszej komunii, kiedy nad zalewem zostają znalezione zwłoki jednego z nich. Ślady świadczą o brutalnym zabójstwie – d...

Komentarze

Pozostałe opinie

To było moje pierwsze spotkanie z Pawłem Fleszarem – przeglądałam akurat nowości na półce w Legimi i okładka przykuła moją uwagę. I naprawdę nie żałuję, że sięgnęłam po tę książkę, bo to dobry krymin...

Nowa powieść Pawła Fleszara to kryminał, ale nietypowy. Autor pisze bardzo powściągliwie, styl opowieści przypomina raport policyjny; fakty podawane sucho i beznamiętnie, dość szczegółowo, niewiele p...

Grzechy przeszłości Chyba nic nie szokuje tak jak zbrodnie dotykające małe, niewinne dzieci. Autor od pierwszych stron bombarduje czytelnika właśnie taką zbrodnią. Kraków, maj 2019 roku, nad zalewem...

Kraków, maj 2019 roku. Dzieci z trzeciej klasy podstawówki przygotowują się do pierwszej komunii, kiedy nad zalewem zostają znalezione zwłoki jednego z nich. Ślady świadczą o brutalnym zabójstwie. - ...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl