Cytaty z książki "Piekło pocztowe"

Dodaj nowy cytat
- Czy ty rozumiesz coś z tego, co mówię?! — wrzasnął Moist. — Nie możesz tak sobie zabijać ludzi!
W każdej sytuacji należy się uśmiechać, mówić właściwym tonem właściwe słowa i zawsze, ale to zawsze niczym supernowa promieniować pewnością siebie.
Nadzieja jest przekleństwem ludzkości, Igorze. (...) Tygrys nie ma nadziei, że dogoni ofiarę, ani antylopa, że uda się wymknąć pazurom. One biegną, Igorze. Tylko bieg ma znaczenie. Wiedzą, że muszą biec, nic więcej.
Sprawowanie władzy absolutnej nie było dzisiaj tak proste, jak mogłoby się wydawać. A przynajmniej nie takie proste, jeśli jego ambicje obejmowały sprawowanie władzy absolutnej również jutro. Pewnie, można rozkazać swoim ludziom, by wyważyli drzwi i zaciągnęli kogoś do lochu, bez żadnych sądów, ale zbyt wiele takich działań dowodziło braku stylu, a poza tym źle wpływało na interesy, było uzależniające i bardzo, bardzo niebezpieczne dla zdrowia. Myślący tyran, uważał Vetinari, miał pracę o wiele trudniejszą niż ktoś wyniesiony do władzy przez jakiś idiotyczny system typu „kto jest za tym, żeby wszyscy byli bogaci” — jak na przykład demokracja. Tamten przynajmniej mógł powiedzieć ludziom, że to ich wina.
W gołębniku było dość ciasno, choć nie dopuszczano tu gołębi. Ale zawsze znajdzie się taki gołąb, który przegryzie drucianą siatkę – i teraz właśnie obserwował ich z kąta obłąkanymi małymi oczkami; jego geny pamiętały czas, kiedy był ogromnym gadem i tych synów małp mógł załatwić jednym kłapnięciem paszczy.
-Gilt będzie musiał podjąć to wyzwanie, oczywiście - stwierdził Vetinari. - Ale jest człowiekiem... pomysłowo zaradnym.
Co wydało się Moistowi bardzo ostrożnym sposobem powiedzenia "morderczym sukinsynem".
Godzina umarłych, tak to nazywali. Tuż przed świtem. Wtedy umierają ludzie.
-Och, proszę, niech pan pozwie uniwersytet! - huknął Ridcully. - Mamy tu sadzawkę pełną ludzi, którzy chcieli pozwać uniwersytet...