"Pierwsze wiersze dla …" nie były pierwszą książką, z którą poznawała świat nasza A., ale była to pierwsza książeczka, która znalazła się w jej biblioteczce. A. otrzymała ją w niemowlęcej wyprawce, kiedy opuszczała poznański szpital przy ul. Polnej. Do książeczki dołączona była broszura dla rodziców o roli czytania w życiu dziecka. Później dowiedziałam się, że okładka książki została wykonana w dwóch wersjach – dla dziewczynki i dla chłopca. Publikacja została przygotowana w ramach kampanii społecznej odbywającej się pod hasłem Mała książka - wielki człowiek. Książeczka okazała się pierwszą książką, która sprawiała radość naszej A. Domagała się ciągłego recytowania połączonego z rysowaniem „Pana Dymka” A. Kamieńskiej, zaśmiewała się słuchając „Cienia” L. J. Kerna i domagała się wyliczanki D. Wawiłow „Dziwny pies”. Duże zainteresowanie małej wzbudzały ilustracje – piękne i proste - autorstwa Ewy Kozyry-Pawlak i Pawła Pawlaka. Książka jest już „wyczytana” do ostatnich granic, szkoda, że nie można jej kupić w księgarni, bo choć A. ma już kolejne „fascynacje” książkowe, to ciągle domaga się „Pierwszych wierszy dla…”
Polecam.
Zachwyty A.: od ósmego do osiemnastego miesiąca;