„By jednak na scenie mogła pojawić się ta generacja, którą jak wspomniałem przezwano – i sama też się tak nazwała – piłsudczykami, musiał narodzić się i sam Piłsudski. Ale ten Piłsudski, od którego określenie piłsudczyk brało swą genezę – Komendant Piłsudski. Moje refleksje to zatem nic innego, jak opowieść o przeobrażaniu się Piłsudskiego w Komendanta. To historia powstawania fenomenu, którego najbardziej charakterystyczną cechą będzie absolutny i niekwestionowany przez nikogo w środowisku piłsudczyków monopol Józefa Piłsudskiego na posiadanie i wyrażanie ostatecznej opinii i decyzji, na naturalne w tym gronie posługiwanie się rozkazem w stosunkach ze swymi współpracownikami, czyli faktycznymi podwładnymi oraz rzeczywistymi podkomendnymi, w nieomal każdym aspekcie ich życia".