Opinia na temat książki Piorun

@wiedzma.sol @wiedzma.sol · 2019-12-14 14:57:33
Przeczytane Wyzwanie 52 książki w 2019 Mam na półce II
Miałam w ogóle nie sięgać po ‘Pioruna’, no bo po co czytać książkę, która jest naprawdę nisko oceniana. No przeważnie.
Ale zostałam podpuszczona. Kto oparłby się stwierdzeniu, że co będzie jeśli książka nie mająca nawet 4 gwiazdek będzie lepsza od tej co miała w pewnym momencie 8? Ja na pewno nie :P

W dalszej części tekstu można natknąć się na słowa uznawane za niecenzuralne, bądź rażące delikatną psychikę. Czytasz na własną odpowiedzialność.

I wiecie co jest najzabawniejsze. Piorun naprawdę jest lepszy od tego badziewia, którego nie wymienię z tytułu :D
Jest lepszy przede wszystkim przez fakt, że autorka pisząc go wiedziała, że nie popełnia wiekopomnego dzieła tylko książkę dla rozrywki.
No i w trakcie czytania ‘Pioruna’ zdarzyło mi się zaśmiać, nie raz :D
Zwłaszcza z tego jak Angel Payne bawi się swoim pomysłem na gościa który ma świecącą spermę :D nikt kto pisze takie głupoty nie może brać swojej książki na poważnie i dlatego ja to w jakiś naprawdę chory i porąbany sposób kupuję :P

Tak, jest to erotyk i to klasy na pewno nie A ani B.
Ale wiecie co? Chcąc napisać superbohaterskie porno, nie można było celować w angst i dramatozę.
Mamy superbohatera na miarę możliwości gościa który dymał wszystko co było ciepłe i nie uciekało na drzewo. Dosięgła go, jak sam zresztą mówi, karma.
I ja ten pomysł kupuję, zwłaszcza ze świadomością, że to nie jest hit tylko swego rodzaju pastisz!
Bohaterka też jest z gatunku tych tępych dzid co to pchają ciekawski nos wszędzie gdzie się da a potem jest lament bo kuku. Tyle, że takie laski trafiały się w komiksach i ona tu pasuje.
Ich pierwsze ‘zbliżenie’ też jest rodem z filmów xxx. Nikt się tak nie zachowuje w prawdziwym świecie. Tylko, że luz z jakim to jest opisane, sprawia, że zamiast się irytować na łatwość Emmy i Reece bawi mnie to. Reece to w ogóle mistrz komedii, jego dialogi wewnętrzne powodują śmiech w głos :P
No i jak się nie śmiać czytając scenę gdzie jego śmietanka rozkoszy powoduje u niej bezdotykowy wielokrotny orgazm, wchodząc górą a wychodząc dołem, ale nie miejscem którym powinna :D

I owszem jak głupio zaczynają i jak banalni by na wstępie nie byli i Reece i Emma w kolejnych rozdziałach pokazują, że jest w nich coś więcej niż kiełbaska i słodka dziurka na kiełbaskę.
Ale nadal, w duchu lekkości, nadal bez zadęcia, radzą sobie z sytuacją w jakiej przyszło im się mniej lub bardziej odnaleźć. On o nią zabiega, w niej kwitną wyrzuty sumienia, bo to jednak jej szef i zaczyna się taniec godowy ;)
Sceny erotyczne gdy wystąpią są dość… no dość na wszelkie możliwe sposoby, ale wydaje mi się, że to nie jest AŻ tak zła książka jaką wiele osób chciałoby widzieć. Jest zwyczajnie obleśna ale zarazem zabawna gdy przymknąć oczy :P
Niska ocena tej pozycji wynika moim zdaniem z wysokich oczekiwań wobec czegoś nowego czym romans z superbohaterem na pewno byłby, a dostajemy na dobrą sprawę erotyk z tymże.
Wątek superbohaterski i walki ze złolami to ułamek książki, same moce Pioruna mają znaczenie nie w walce z nimi ale w przepychankach łóżkowych. I ja naprawdę rozumiem oceny wynikające z tego lub z innego poczucia humoru. Nie każdego bawią dziwne seksy i zboczone teksty, nie muszą ;)
Braki w fabule są, chwilami miałam wrażenie jakby w trakcie pisania autorka wycięła kilka fragmentów dla zmniejszenia objętości pozycji, ale niestety padło na te istotne dla fabuły a nie na seksy.
Szkoda, bo potencjał był i można było z tej książki wyciągnąć coś więcej niż pisaninę o dymaniu z lekką fabułą. Mniej by to wtedy przypominało pornosa ;)

Gdzieś przeczytałam, że ta książka nadawałaby się bardziej gdyby była komiksem. Ona bez tego się nadaje (gdy czytać ją jako porn-parodię, podkreślam) ale w formie komiksu, z kreską Joe Shustera to by wymiatała ;)
Zresztą czy motyw ‘założę maskę zakrywającą same oczy i nawet matka mnie nie pozna’ nie jest na wskroś superbohatersko-komiksowy? ;) Zawsze mnie to mierziło, że co za tępa strzała z takiej Lois Lane, że chłopa bez okularów nie poznała. To przykład, tępostrzalizm obejmuje dziewczyny/kolegów/rodzinę itd. każdego półmaskowca :P
Także nawet nie dziwi mnie, że Emma nie załapała i dziwi mnie jej zaskoczenie. Ale to taka klisza. Jak czerpać z kanonu to garścią nie?
Tak jak kliszą, klasykiem będzie pewna scena ratunku. Ale wiecie co? Mnie to ruszyło, Reece ma momenty gdy jest słodki i taaaaaki opiekuńczy :P

Zluzujcie gumę w majtkach, dajcie mózgowi kilka godzin urlopu, nie bierzcie na serio tej książki i dajcie sobie chwilę na porcję śmiechu z głupoty bohaterów czy pomysłów autorki i niedowierzania. A może zdarzy się tak, że w pewnej chwili coś Was wzruszy? ;) Szczerze? Ja miałam chwilowo oczy w mokrym miejscu :P
Ale mimo wszystko to jest ta półka co erotyk ze zmiennym dinozaurem, czy seksy z syreną. Bywa tak głupie, że aż zabawne, naiwne, bywa bajką dla dorosłych. Ale są gorsze książki. Ta chociaż nie udaje czegoś czym nie jest.
Ocena:
Data przeczytania: 2019-03-21
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Piorun
Piorun
Angel Payne
5/10

Pracuję na nocną zmianę w pięciogwiazdkowym hotelu w centrum Los Angeles, często więc natykam się na różnych dziwaków. Nic jednak nie mogło mnie przygotować na noc, kiedy poznałam Pioruna. Uratował m...

Komentarze

Pozostałe opinie

Nic specjalnego. Bardzo podobna do "Obrońca nocy" Agnieszki Lingas-Łoniewskiej. Spodziewałam się czegoś lepszego sięgając po tą książkę.

KS
@ksiazkowyregal

Postanowiłam jakąś część ciepłych dni przeznaczyć na erotyki. Jestem kojarzona jedynie z kryminałów i thrillerów, bo jak wiecie na temat literatury erotycznej mam bardzo złe zdanie. I kiedy już myślę...

Ratunku! Nie ma gorszej książki! Fabuła w tej książce, w zasadzie, nie istnieje. 95% treści to sceny erotyczne...

@miedzytytulami@miedzytytulami

Przyznam się, że do tej lektury zachęciła mnie elektryzująca okładka i tajemnicze spojrzenie niesamowicie seksownego samca. Opis dał mi nadzieję na mój ulubiony gatunek romansu, czyli ten z nutką fant...

@posredniczkaa@posredniczkaa
© 2007 - 2024 nakanapie.pl