Opinia na temat książki Polne kwiaty

@_alex_sandra_mama_ @_alex_sandra_mama_ · 2019-10-07 08:36:57
Przeczytane
"Polne kwiaty"
Rok 1994. Na jednym z Teksańskich pól w gąszczu żółtych rudbeki (kwiaty), zostają znalezione ciała kilku nastoletnich dziewczyn. Jak się później okazuje jedna z nich, Tess żyje ale kompletnie nie pamięta co się wydarzyło a dodatkowo w skutek urazu traci wzrok. Wszystkie dowody zebrane przez policję jednoznacznie wskazują mordercę, który zostaje skazany i osadzony. Rozdziały opisują na przemiennie wydarzenia zaraz po odnalezieniu dziewczyny. Kiedy chodzi na terapię i próbuje uporać się z głosami "kwiatów", które były odnalezione razem z nią lecz nigdy nie zidentyfikowane. Oraz czas w którym jest już dorosła. Mieszka w dużym domu razem z nastoletnią córką. Tess w miejscach w których przebywa znajduje zasadzone żółte kwiaty co mówi jej, że "jej potwór" nadal jest na wolności, jednak ona nadal nie pamięta kompletnie nic z owego dnia. Nic co mogłoby pomóc w uwolnieniu niesłusznie skazanego człowieka i schwytania "potwora", który gdzieś tam jest....
Ocena:
Data przeczytania: 2018-08-24
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Polne kwiaty
Polne kwiaty
Julia Heaberlin
8.5/10

Mroczna podróż do najciemniejszych zakątków duszy Szesnastoletnia Tess zostaje znaleziona bliska śmierci na teksańskich polach. Miała być kolejnym Polnym Kwiatem, jedną z czterech ofiar seryjnego mord...

Komentarze

Pozostałe opinie

“Polne kwiaty” Julii Heaberlin wciągnęły mnie już od początku. Książka ma 430 stron, a ja wchłonęłam ją chyba w trzy dni. Intrygująca, przerażająca, skłaniająca do ciągłej analizy. Thriller w jednym ...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl