„Najbliższe zawody są decydujące. Muszę je wygrać, by pójść wyżej i w ten sposób odmienić życie chociaż jednej osoby. Zresztą…. miłość dla mnie nie istnieje. Jest po to, aby inni się wzajemnie uszczęśliwiali. Mnie nie jest dane zasmakować takich wrażeń”.
„Podkładaj mnie na nowo” Pauliny Zaleckiej, od wydawnictwa editiored.
Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki, ale nie ostatnie. Książka wzbudziła we mnie wiele emocji od śmiechu, po przez łzy. Autorka dotknęła trudnego tematu przemocy domowej oraz jej skutki z jakimi w późniejszym życiu musi mierzyć się Sue. Dziewczyna przez lata była ofiarą przemocy psychicznej jak i fizycznej wymierzanej przez rękę ojczyma. Gdy mama Sue opuszczała dom, zaczynał się koszmar. Dzięki wstawionym przez autorkę wspomnieniom, bardzo dobrze możemy poznać przeszłość Sue i dobrze zrozumieć co ją spotkało. Z czym musi się zmierzyć, aby ponownie zaufać.
Na sali gimnastycznej podczas treningu Sue pojawia się Chris, kapitan studenckiej drużyny rugby. Postanawia zdobyć dziewczynę, jednak popełnia błąd za błędem. Czy Chrisowi uda się przebić przez mur, który zbudowała przez lata wokół siebie Sue?
„Poukładaj mnie na nowo” to nie tylko książka o trudnej przeszłości, ale daje też nadzieję na lepsze jutro. Promyk szczęścia, który czeka za zakrętem.
Polecam!!!