Lektora przeczytałam w jeden wieczór i zachwyciłam się książką. Powrót do domu okazał się dla mnie niestrawny - zmusiłam się do przeczytania pierwszych 80 stron, później stwierdziłam, że szkoda czasu. Jeśli chodzi o moje wrażenia - nuda,nuda,nuda!
Wybitna powieść jednego z najlepszych współczesnych pisarzy niemieckich rozgrywa się przez ostatnie pół wieku. Łączy zaskakującą historię rodzinną z wytrawną psychologią i refleksjami natury moralnej....