@Artemis_Shelf
2014-09-25
Chcesz mieć coś na całe życie – zrób sobie tatuaż, bo z miłością różnie bywa. To moje pierwsze spotkanie z panią Izabelą Sową. Książkę zobaczyłam zaraz po premierze w Empiku i jej nie kupiłam, ale pamiętam, że coś w niej mnie bardzo zaintrygowało. Gdy później znalazłam ją w sporej promocji od razu kupiłam. Po jej przeczytaniu wiem jedno "to nie jest książka dla mnie". Zacznę może od samego wydania. Bardzo podoba mi się okładka, od razu przyciągnęła moją uwagę. Krótki tytuł, piękny pomarańcz po boku, ładna dziewczyna z dawnych lat i intrygujący tatuaż. Natomiast stanowczo za dużo "pochlebnych i krótkich" recenzji na okładce. Co więcej książka oryginalnie kosztowała 34,90 zł, a jakieś 50 stron zostało wydrukowanych do góry nogami. Nie żebym się czepiała, ale za taką cenę chciałabym mieć ładne wydanie :) Bo jeśli miłość i przyjaźń kiedyś się kończą, to czy dla kilku chwil szczęścia warto ryzykować? Dorotka, pomimo wielkiego talentu zamiast skończyć studia na ASP wyjechała z kraju, gdzie od swojego mistrza Knuta nauczyła się "dziergać", nie...nie serwetki, ale tatuaże. Trzeba nie lada odwagi by z dnia na dzień rzucić swoje dopiero co się rozpoczynające życie i zupełnie zmienić jego scenariusz. Odwiedzić wiele krajów, poznać wiele zawodów i wiele ludzi. Jednak teraz Dorotka wraca do kraju, do kogo? Do znajomych, którzy jej unikają, do facetów, którzy jej nie kręcą, a wreszcie do rodziny, do której zupełnie nie pasuje. Dorotka to dziewczyna bez wątpienia wyjątkowa. Oczywiście można...