Opinia na temat książki Pożegnanie z Avonlea

@anetakul92 @anetakul92 · 2019-11-15 18:38:22
Przeczytane
"Widzimy tylko pozór rzeczy
Nie znamy ukrytych sprężyn."

DO ZAKOCHANIA JEDEN KROK
„Pożegnanie z Avonlea” kończy serię „Ani z Zielonego Wzgórza”; i chociaż sama panna Shirley pojawia się, tylko w jednym opowiadaniu, wszystkie inne przykuwają również uwagę. Poznamy: starą pannę, która lubiła za bardzo zmyślać, nadopiekuńczą i zazdrosną matkę, która nauczyła się naprawdę kochać oraz macochę, liczącą na znaczną fortunę..

Czytając wcześniej, inne opowiadania Montgomery, miałam już pełen obraz jak one wyglądają. W tym przypadku, również nie brakuje dowcipu, ale są to smutniejsze historie. Wszystkich bohaterów łączy miłość. Kochają, tęsknią, ranią… - wywołują skrajne emocje: od współczucia po wzgardę.
I chociaż długo nie mogłam zmusić się do przeczytania całej serii, tak teraz z trudem przyjdzie mi pożegnać się z Anią i innymi bohaterami powieści Montgomery.
Ocena:
× 1 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Pożegnanie z Avonlea
8 wydań
Pożegnanie z Avonlea
Lucy Maud Montgomery
7.4/10

Kolejny tom opowiadań rozgrywających się na Wyspie Księcia Edwarda przedstawia zupełnie nowych bohaterów, którzy z pewnością zauroczą czytelników barwnymi osobowościami i poczuciem humoru. Tym razem p...

Komentarze

Pozostałe opinie

Kolejna przygoda, ale tym razem z innymi mieszkańcami Avonlea. Jest tutaj wzmianka o Ani, ale poza tym każde opowiadanie dotyczy innego aspektu życia, osoby i jego problemów. Szczerze mówiąc dawkowa...

Książka jak i seria Ani nie tylko dla dziewczyn^^.

@KAMCIO370@KAMCIO370

Piękne opowiadania i pożegnanie Avonlea. :)

@Loletka.@Loletka.

Zdecydowanie Pożegnanie było o wiele lepsze od Opowieści, chociaż momentami miałam wrażenie, że autorka pisze schematycznie. Prawie każda historia kończyła się małżeństwem.

@kasiulek1118@kasiulek1118
© 2007 - 2024 nakanapie.pl