Opinia na temat książki Pożegnanie z Avonlea

@drewnikocurek @drewnikocurek · 2024-05-01 11:50:41
Przeczytane
Kolejna przygoda, ale tym razem z innymi mieszkańcami Avonlea. Jest tutaj wzmianka o Ani, ale poza tym każde opowiadanie dotyczy innego aspektu życia, osoby i jego problemów.

Szczerze mówiąc dawkowałam sobie po opowiadaniu dziennie - nie chciałam zbyt szybko opuszczać klimatu miasteczka i jego mieszkańców. Opisy widoczków, które kiedyś kiedyś w książkach mnie nużyły w książkach Montgomery są pokrzepiające i robią fajny wstęp do świata każdego z bohaterów, czy też jego historii.

Każda historia zabiera nas w świat innego mieszkańca, jego przeszłości, myśli, lęków, marzeń... Jedne były wzruszające i smutne, a inne dające nadzieję i nieco pozytywniejsze. Trzeba brać pod uwagę czasy, kiedy były pisane, ale i tak sam wniosek nie traci na aktualności - sensem życia jest miłość.


Powoli kiełkuje we mnie myśl, że ten, kto nie ma w życiu czegoś, co kocha całym sercem - jego życie nie ma dla niego celu... Czy to kuzyn, dziecko, dorosły, czy kociarnia, pasja, praca... Jak sama Montgomery pisze, że gdy ma się coś, co się kocha - nie dostrzega się niedostatków czy skromności naszego życia. Bo czy to ważne, że nie mam ciuchów z jakiegoś H&M skoro wystarczy mi co mam, a te 50zł przeznaczam na jedzonko dla kotków?

Milej lektury życzę i wszystkie książki Montgomery polecam!

Ja w kolejnym wpisie będę się już z Avonlea żegnać... Ale jeszcze stosik stoi na półce. Książki można za grosze znaleźć w necie - nie stan, a treść jest ważna.
W bibliotece myślę, że też są, ale ja nie umiem oddawać książek na czas...

Na wiosnę koniecznie dodajcie sobie nadziei Lucy Maud Montgomery!

Ocena:
Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Pożegnanie z Avonlea
8 wydań
Pożegnanie z Avonlea
Lucy Maud Montgomery
7.4/10
Cykl: Ania z Zielonego Wzgórza, tom 11
Seria: Kolekcja z Zielonego Wzgórza

Kolejny tom opowiadań rozgrywających się na Wyspie Księcia Edwarda przedstawia zupełnie nowych bohaterów, którzy z pewnością zauroczą czytelników barwnymi osobowościami i poczuciem humoru. Tym razem p...

Komentarze

Pozostałe opinie

Książka jak i seria Ani nie tylko dla dziewczyn^^.

@KAMCIO370@KAMCIO370

"Widzimy tylko pozór rzeczy Nie znamy ukrytych sprężyn." DO ZAKOCHANIA JEDEN KROK „Pożegnanie z Avonlea” kończy serię „Ani z Zielonego Wzgórza”; i chociaż sama panna Shirley pojawia się, tylko w jedn...

@anetakul92@anetakul92

Piękne opowiadania i pożegnanie Avonlea. :)

@Loletka.@Loletka.

Zdecydowanie Pożegnanie było o wiele lepsze od Opowieści, chociaż momentami miałam wrażenie, że autorka pisze schematycznie. Prawie każda historia kończyła się małżeństwem.

@kasiulek1118@kasiulek1118
© 2007 - 2024 nakanapie.pl