„Musiałam dokonać wyboru. Miłość mojego życia czy dziecko? Wybór był oczywisty. Straciłam męża bezpowrotnie, ale nic nie mogłam na to poradzić. Patrzyłam tylko w ciszy, jak zostawia mnie i odchodzi”. Nie wiem, co napisać. Dawno nie byłam aż tak wstrząśnięta książką. Gdy przeczytałam prolog, wiedziałam, że dalej mogę znaleźć już tylko straszną his... Recenzja książki Proszę, pokochaj mnie, tato!
Gdy w listopadzie zeszłego roku kończyłam czytać powieść Marty Maciejewskiej "Proszę, pokochaj mnie, Mamo" od razu stwierdziłam, że to jedna z najlepszych książek przeczytanych przeze mnie w minionym roku. To była taka książka, od której nie sposób było się oderwać. Wywołała we mnie sporo emocji. Ja jestem twardzielem, jeżeli chodzi o książki, rza... Recenzja książki Proszę, pokochaj mnie, tato!