Kocham motyw śledztwa w fantastyce, a gdy jest osadzony w urbanfantasy to szaleje z radości. A tutaj żeby było lepiej świat przedstawiony opiera się na potomkach bogów! No szaleństwo w książkowej postaci.
Nie chciałam kończyć tej książki. Polubiłam jej niewynuszony klimat, niesamowite zdolności poszczególnych bohaterów, dosłownie zarys wątku miłosnego, który był bardzo subtelny.
Tajemnicze zmory, zgony, gangi, polityka, rozdzielone siostry, nici przeznaczenia i umowa z królową gangu, a w tym wszystkim nasza Io, przecinaczka, potomkini Mojr.
Bawiłam się świetnie. Autorka dopracowała każdy szczegół, świetnie nawiązywała do mitologicznych postaci, a samej zagadki nie rozwiązałam. W pewnym momencie zapaliła mi się żarówka w głowie, ale myślałam "niee, nie w tą stronę ". A tu niespodzianka. Im bliżej końca tym więcej razy zmieniałam swój typ podejrzanego.
Klimat dzielnic rządzonych przez gang, bogatych domów, dusznego mrocznego miasta był wręcz namacalny. Autorka słowem namalowała realistyczne obrazy i w świecie, w którym istnieją nadnaturalne moce taka historia mogłaby się wydarzyć na 100 %. Jestem oczarowana i chce więcej.
Nie wiem kiedy opadną mi emocje po tej książce...