Opinia na temat książki Przy naszej piosence

Kornelia i Antek poznali się w nietypowych okolicznościach, dlatego że dziewczyna została przyłapana na okradaniu jego kawiarni. Okazało się jednak, że jedyne, co zginęło, to kanapki.
Antek poznaje historię Korneli i jej młodszego brata Adriana, a wtedy nie wyobraża sobie zrobić nic innego, jak tylko pomóc tej dwójce zaznać choć trochę lepszego życia.
Polubiłam głównych bohaterów, mimo że zdarzały się momenty, kiedy nie zgadzałam się z ich postępowaniami. Antek to mężczyzna o gołębim sercu i muszę przyznać, że to chyba właśnie on stał się moim ulubionym męskim bohaterem tej serii.
Losy Korneli natomiast bardzo mnie poruszyły, a ja szybko zapałałam do tej bohaterki sympatią. To, co przeżyła w swoim zaledwie osiemnastoletnim życiu, nie powinno spotkać nikogo.
Zakończenie tej książki przyprawiło mnie o łzy w oczach i poczucie niezgody na taki obrót wydarzeń. Nie mogłam pogodzić się z tym, co los odebrał Kornelii. Finał jest bardzo poruszający, dzięki czemu towarzyszyło mi przy nim ogrom emocji.
Myślę, że to właśnie Kornelia i Antek zostali moją ulubioną parą tej serii ❤