Przeczytane
Przeczytane w 2016
Przygody Stephanie coraz bardziej zadziwiają, ile razy może się spalić samochód, trafić na mordercę. Częstotliwość wpadania w kłopoty jest spora, ale wreszcie ma ręce i nogi. Wątek miłosny już tak nie razi, opisy jego też. Pojawia się następny amant Komandos. Smaczku dodaje babcia Mazur. Dla mnie to takie czytadełko na jedno popołudnie.