Moje drugie spotkanie z tą autorką ("Trucicielka") - i kolejne udane. Fascynuje mnie jej sposób pisania, więc wkrótce zabiorę się za następną pozycję. Powrót do przeszłości wychodzi pani Judith niezwykle ciekawie ;]
Liz McShane, próbując wymazać z pamięci ostatnią katastrofalną randkę w ciemno, w głębi duszy ubolewa nad niemożnością spotkania w nowym Jorku mężczyzny swego życia. Pewnej soboty, wracając do domu pó...