Ręce ojca

Aleksandra Julia Kotela
7.8 /10
Ocena 7.8 na 10 możliwych
Na podstawie 6 ocen kanapowiczów
Ręce ojca
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.8 /10
Ocena 7.8 na 10 możliwych
Na podstawie 6 ocen kanapowiczów

Opis

Bohaterka powieści szuka odpowiedzi na ważne pytanie: do jakiego stopnia człowiek jest odpowiedzialny za to, kim jest, kim się staje, czy w stawaniu się tym jest wolny, czy też ograniczony – genami, środowiskiem, w którym się rodzi, przeznaczeniem? Próbuje uporządkować swoje wnętrze i swoje życie, przemieszczając się i w czasie, i w przestrzeni, między Polską a Niemcami. Pozostaje nieustannie w drodze, co jest metaforą pragnienia przemiany. Szuka prawdy o swoim ojcu, którego nigdy nie znała, o jego przyjaźniach i miłościach, a okruchy rzeczywistości, o które się potyka, czynią z jej życia swoisty labirynt, zmuszający do ciągłych wyborów. Autorka stawia również pytanie, czy prawda jest wyzwalająca, czy odkrywając ją, Julia nie zgubi siebie, a rozwiązanie rodzinnej zagadki przyniesie ulgę – najbliższym ludziom, jej samej, czytelnikowi. A może chodzi o to, że historię trzeba opowiedzieć, by nie zwariować? Tak, jak bohaterka tropi ślady przeszłości, Kotela szuka własnego stylu, stapiając w jedno powieść drogi, kryminał i romans, pisze więc rzecz – w podwójnym sensie – o próbie wyzwolenia się, o pragnieniu wolności.  
Data wydania: 2019-05-16
ISBN: 978-83-62247-66-0, 9788362247660
Wydawnictwo: JanKa - wydawnictwo
Stron: 320
dodana przez: bookkeeper

Autor

Aleksandra Julia Kotela Aleksandra Julia Kotela Tak jak bohaterka jej debiutanckiej powieści, pochodzi ze Słupska i mieszka w Heidelbergu. Studiowała dziennikarstwo, ale wymagana słowna powściągliwość nie pozwoliła jej osiągnąć sukcesów w tej dziedzinie. Jonathan Carroll napisał w jednym ze swoic...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Jak długo trwa przeszłość?

5.03.2020

Jeśli mnie pamięć nie myli, nie przypominam sobie, by jakakolwiek książka z Wydawnictwa JanKa kiedykolwiek mnie zawiodła. Trzymając więc przed sobą egzemplarz „Rąk ojca” Aleksandry Julii Koteli, świadomie liczyłam na co najmniej dobry kawałek literackiego chleba, choć – nie powiem – odzywał się i chochlik sceptycyzmu. Na szczęście dotychczasowa re... Recenzja książki Ręce ojca

ręce ojca

2.07.2019

O książkach z wydawnictwa JanKa słyszałam bardzo dużo dobrego. Ponoć cechą charakterystyczną ich lektur jest to, że podczas czytania inspirują, wzruszają i zmuszają do myślenia jednocześnie. A to trudna sztuka. Pełna optymizmu, gdy tylko usłyszałam o kolejnej ich premierze, musiałam się przekonać na własnej skórze w czym tkwi ten literacki fenomen... Recenzja książki Ręce ojca

@WerQa@WerQa

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Patriseria
@Patriseria
2019-06-16
9 /10
Przeczytane

Aleksandra Kotela tworzy trudną powieść, czyta się ją naprawdę długo. Nie jest to spowodowane złym stylem, który notabene jest warty uwagi, a całym tematem.
Pomimo całej stagnacji, nowi bohaterowie powodują nieoczekiwane zwroty akcji. Powieści się nie pochłania jak już pisałam, ale powoli zagłębia się w jej historię. Motyw schematów, mocno poruszone aspekty psychologiczne. Młoda kobieta bez ojca, będzie szukać jego w partnerze. Skrzywdzona kobieta będzie szukać szczęścia na siłę. Ten kto za młodu nie zasmakował miłości, to pod koniec swoich dni będzie jej szukał w młodym ciele.
Autorka konsekwentnie kreuje mocno rozbudowane, często wręcz groteskowe postacie. Poznajemy Julię, której cierpienie jest namacalne, wręcz depresyjne. Dziewczyna, szuka w sobie ojca, a z drugiej strony widzi podobieństwo do matki. Z manierą wytrawnego psychologa szuka u siebie odruchów na nieszczęście, które ją spotykają. Roztrząsa i analizuje każdy gest.
Powieść jest raczej statyczna, większość akcji rozgrywa się w głowie bohaterki, nieliczne epizody mają miejsce z pozostałymi bohaterami. W trakcie historii, pojawia się druga po Julii, można by rzec najważniejsza postać – Marek. Nadaje on trochę świeżości, optymizmu, lirycznego sznytu, ale z drugiej strony czuć, że skrywa jakąś tajemnicę, że nie do końca jest szczery.

„Zrozumiałem coś ważnego: kiedy tracisz to, co najdroższe, nie boisz się i możesz powiedzieć wszystko.”

Ręce Ojca – nie można zaliczyć do książek łatwych ...

× 1 | link |
@gosia_myst
2020-02-27
9 /10
Przeczytane

Ręce ojca to fantastyczna powieść o trudnych relacjach rodzinnych, sekretach, prawdzie, o sztuce wybaczania i trwaniu przy drugiej osobie na dobre i złe. Jest to książka której nie da się przeczytać jednym tchem ale nie dlatego że jest zła tylko przez natłok myśli i przemyśleń towarzyszących w trakcie jej czytania. Jest to zdecydowanie lektura dla cierpliwego czytelnika. Niektóre sytuacje opisane są tak wiernie, iż człowiek ma wrażenie że Ci ludzie naprawdę istnieją. Sami bohaterowie są wielowymiarowi, a nasze zdanie o nich zmienia się wraz z kolejnymi wydarzeniami i nic tak naprawdę nie jest czarno-białe. Nie ma tu szybkiego tempa ani szalonych zwrotów akcji. Sam podróż do Niemiec ma też symboliczny wymiar – to próba dojrzałości głównej bohaterki. W Heidelbergu dziewczyna musi stawić czoła życiu tak naprawdę po raz pierwszy. Autorka poruszyła w swojej książce wiele tematów m.in. o wpływie dzieciństwa na dorosłe życie.Czytając książkę sama zastanawiałam się, czy lepiej znać całą prawdę czy może lepiej nie wiedzieć niektórych. Do końca również nie wiedziałam, jak postąpi główna bohaterka i sama też nie wiem , co ja bym zrobiłabym na jej miejscu. Całość zmusza do zastanowieniem się nad życiem. Warto zagłębić się w tej historii. Zdecydowanie polecam.

× 1 | link |
@paula1456
@paula1456
2019-11-05
7 /10

Tata. To osoba, w której ramionach dziecko powinno czuć się bezpiecznie. To ktoś, kto wysłucha, pogłaszcze po głowie oraz plecach pokrzepiająco i powie dobranoc. To ktoś, kto będzie spełniał zachcianki ukochanej pociechy i na każdym kroku będzie ukazywać, że jest w stanie dla tej osoby zrobić dosłownie wszystko. A co się dzieje w psychice dziecka, kiedy nagle ojca braknie? Kiedy z dnia na dzień postanawia odejść, wszystko zostawić za sobą i zacząć swoją codzienność od początku, jakby wcześniej nic się nigdy nie wydarzyło? Czy dziecko potrafi sobie z czymś takim, bądź co bądź, ogromnym ciosem samo poradzić? Jak przystosować się do nowej szarości dnia, o zupełnie innym odcieniu? Na te i wiele innych pytań próbuje odpowiedzieć autorka w Rękach ojca.

Zabierając się za lekturę, spodziewałam się tylko jednego - mianowicie tego, że będzie to opowieść pełna skrajnych emocji, że nie sposób będzie przejść obok niej zupełnie obojętnie, wręcz przeciwnie, nie raz i nie dwa nastąpią chwile wzruszenia, złości, a czasem i zrozumienia. I tak poniekąd było.
Fabuła opiera się na poszukiwaniu prawdy przez główną bohaterkę, która jest jakby rozerwana pomiędzy dwoma światami - Niemiec oraz Polski. Przez większą część życia przebywała w tym drugim kraju, jednak śmierć ojca zmusza ją poniekąd do powrotu do państwa z Berlinem jako stolicą, aby poprowadzić bar, odziedziczony w spadku. Dziewczyna, a raczej już kobieta nie znała go tak naprawdę, tego jakim był człowiekiem dowiaduje się z us...

| link |
@czytamduszkiem
2020-03-02
9 /10
Przeczytane
BO
@Bookowa
2019-10-03
5 /10
Przeczytane
@WerQa
@WerQa
8 /10
Przeczytane

Cytaty z książki

O nie! Książka Ręce ojca. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat