Ufff...! W końcu dobrnęłam do końca... Pierwsze 200 stron pochłonęłam "jednym tchem", ale później było już coraz gorzej - resztę książki przeczytałam na siłę. King jest mistrzem w opisywaniu świata stworzonego w powieści - co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Książka jest naprawdę świetnie napisana, ale historia w niej przedstawiona całkowicie do mnie nie trafiła. Te wszystkie nadprzyrodzone zdolności, telepatia i inne tego typu zjawiska zamiast mnie poruszyć, po prostu mnie nudziły. Nie potrafiłam uwierzyć w to co spotyka bohaterów. To trochę tak jak czytać baśnie braci Grimm - piękne napisane ale każdy dorosły czytelnik wie, że to się nie dzieje naprawdę. Zabrakło mi w niej tego charakterystycznego elementu szaleństwa, nieprzewidywalności, zaskoczenia a przede wszystkim grozy, które można znaleźć np. w "Misery". Moim zdaniem nie jest to pozycja dla każdego czytelnika. Jednych zachwyci, innych może zanudzić. Ja należę do tych drugich...