Opinia na temat książki Rezydentka

Czas na recenzję przedpremierową książki "Rezydentka". Za egzemplarz bardzo dziękuję @polaroxa @lipstickbooks ⤵️⤵️⤵️
To typ książek na raz i raczej nie będę o niej zbytnio pamiętać. Po całkiem fajnym i wciągającym początku zrobił się słaby kryminał z naiwną alkoholiczką, czyli główną bohaterką.
Zacznijmy od początku.
👉 Anna jest rezydentką i pracuje dla jednego z hoteli na Korfu. Praca marzenie, wakacje, piękna pogoda, plaże i turyści, którzy są różni. Potrafią rozbawić do łez, ale i nieźle wkurzyć.
Jedna sytuacja zmienia życie Anny. Zostaje wplątana w morderstwo kobiety. Najgorsze jest to, że nic nie pamięta z tego wieczora. Czy przypomni sobie, co się wydarzyło tej nocy? Kto jest winny? Czy ona dopuściła się morderstwa, a może ktoś nią manipuluje?
.
👉 Kim jest Darek, Adam i Michał? Jaką rolę ogrywają w życiu głównej bohaterki? Czy kobieta odnajdzie miłość swojego życia?
.
👉 Jak napisałam, książka miała naprawdę świetny początek, a potem już jakoś poleciało po taniej intrydze i tanim kryminale. Żałuję, bo naprawdę liczyłam na lepszą treść. Dostałam naiwną, infantylną i dość głupią główną bohaterkę, która momentami miała "nierówno pod sufitem". Ta postać sprawiła, że książka okazała się kiepska. Mało było pracy rezydentki, mało wakacji. Za to sporo alkoholu, płci męskiej i imprez, które kończyły się kacem, zaburzeniami pamięci itp.
.
👉 Słońce, plaża, imprezy i morderstwo.
Dla mnie to kiepskie połączenie kryminału z romansem. Sporo opisów, które nic nie wnosiły do treści. Momentami było nudno. To było moje pierwsze spotkanie z autorką i raczej ostatnie.
Nawet ładna okładka nie poprawiła mojej oceny.
Całość oceniam na 4⭐/10.