Opinia na temat książki Rezydentka

Grecja, słońce, alkohol, beztroskie romansowanie i nagle... bum! Więzienie, morderczyni?!

Z Polą Roxą mam problem, bo poprzednia jej książka nie przypadła mi do gustu, ale postanowiła, że dam jej jeszcze jedną szansę, bo być może było to zwyczajnie potknięcie.

Tym razem przedstawia czytelnikom Annę, która beztrosko żyje, jest rezydentką biurze podróży w Grecji, nie stroni od alkoholu i po prostu lekkiego, przyjemnego życia. Cóż, jednak zaczynają pojawiać się w jej głowie pewne przemyślenia na ten temat, ale to nie przeszkadza jej w imprezowaniu dalej, aż pewnego dnia budzi się obok trupa. Wyobrażacie sobie minę takiej agentki? Oj tak, musiała się zdziwić, ale co działo się później, to już musicie sprawdzić sami.

Czy mi się podobała, czy polecam? Jako "odmóżdżacz" tak, ale nie oczekując od niej zbyt wiele, bo to taka opowiastka na leżak na plaży, nic więcej.