Opinia na temat książki Robert i Róża

"Niziolkowie z ulicy Pamiątkowej. Tom 1 Robert i Róża" Pierwsza z serii pięciu odsłon historii losów rodziny Niziołków.

W tej części mamy okazję przenieść się w czasy PRL'u by poznać młodych jeszcze wtedy seniorów rodu Roberta oraz Różę i towarzyszyć im w ich podróży przez życie. Po przez ich pierwsze spotkanie po narodziny ich dzieci, które przecież tak szybko dorastają i same niedługo się usamodzielnią. Wszyscy członkowie rodziny Niziołków uwielbiają książki niczym każdy z bookstagomowiczów. Bardzo dużo odniesień do książek w tym Władcy Pierścieni, których osobiście nie czytałam i to sprawiło, iż niektóre porównania nie miały dla mnie takiego przekazu, co w pewnym sensie osobiście mi trochę przeszkadzało. Z tyłu książki jest znajduje się mała pomoc z wyjaśnieniami niektórych zagadnień związanych z książkami, które bohaterowie wspominają.

Pełna rodzinnego ciepła ze szczyptą humoru obyczajówka o perypetiach tego nietuzinkowego rodu jest przyjemną lekturą. Jedna z rzeczy, która bardzo mi się spodobała jest drzewo genealogiczne Niziołków na samym początku książki. Brak jest w książce szybkiej i zawrotnej akcji, raczej panuje sielski spokój. Chociaż jak i w każdej rodzinie zdarzają się wzloty i upadki oraz stawanie przed wyborami.

Zakończenie zachęca by sięgnąć po kolejna książka z serii. Ja jednak sobie odpuszczę, obyczajówki chyba nie są dla mnie.