Do sięgnięcia po książkę zachęcił mnie jej opis. Bardzo lubię książki młodzieżowe, więc z wielką chęcią zabrałam się za czytanie.
Historia opowiada o Cassie, młodej studentce i Jack'u, gwieździe drużyny baseballowej. Początek ich znajomości nie wypada najlepiej, ale jak łatwo się domyślić szybko zostają parą. Jednak ich własne demony przeszkadzają im w tworzeniu udanego związku. Czy uda im się je pokonać? Tego już trzeba dowiedzieć się samemu sięgając po książę. :)
Przez pierwszą połowę książki w czasie czytania przelatywała mi myśl, że jest to książka dobra, ale bez rewelacji. Jednak potem fabuła nabrała tępa i musiałam ją skończyć bez żadnej przerwy.
Książka jest napisana prostym językiem, dzięki czemu szybko się ją czyta. Jest idealna na taką brzydką pogodę, jaka jest teraz za oknami. Podobało mi się w niej to, że niektóre rozdziały opisane zostały z perspektywy Jacka.
Sama książka jest wydana porządnie. Posiada okładkę z szerokimi skrzydełkami. Fajny pomysłem było w niej to, że każdy nowy rozdział u góry strony ma cień Cassie lub Jacka, dzięki temu od razu wiadomo z czyjej perspektywy będzie dana część.