Opinia na temat książki Schronisko, które przestało istnieć

W tej książce jest wszystko, co lubię: góry, wojenna i powojenna historia, tajemnica oraz wątki sensacyjno- kryminalne.
Czytałam z ogromną przyjemnością.

Polecam wszystkim. Szczególnie tym, którzy tak jak ja kochają góry. Podczas moich licznych wędrówek, gdy zdobywałam odznakę Diadem Polskich Gór, odwiedziłam kilkakrotnie Dolny Śląsk i Karkonosze. Byłam na Szrenicy i Śnieżnych Kotłach. Historia tych ziem zafascynowała mnie tak samo jak historia Bieszczad. Wysiedlenia, partyzantka, tajemnice, ukryte skarby, tragiczne losy zwykłych ludzi. Wszystko to jest niezwykle ciekawe.

Z książki wieje ogromną miłością do gór i do regionu. Opisy górskiej pogody i karkonoskich widoków przemawiają do zmysłów, dają się poczuć całym ciałem. Za to wrażenie bycia w górach polubiłam autora od razu.

Wątek kryminalny jest ciekawy. Książka trzyma w napięciu. Razem z Maksem, głównym bohaterem rozwiązujemy zagadki historii, wyciągamy na wierzch rodzinne tajemnice i przeżywamy ciężkie chwile. Powojenna historia wpleciona w powieść pozwala dowiedzieć się więcej o przeszłości. W zakończeniu autor wyjaśnia, co jest prawdą, a co fikcją.

Po przeczytaniu książki marzę o dwóch rzeczach: o kolejnej górskiej powieści tego autora oraz o wyprawie w Karkonosze i spotkaniu Ducha Gór. 😉