Okladka trochę kiczowata, ale przecież nie ocenia się książki po okładce. Twoja recenzja mnie zaintrygowała. Za Jelenią Góra i Karkonoszami tęsnknię . Na pewno sięgnę po ten tytuł.
Jest takie miasto, do którego w 1945 roku przyjechała Triller, Eugenia Triller, i ocaliła je od zapomnienia. O godzinie 11.45 podają tam obiad składający się z błękitnego pstrąga górskiego i tzw. ślą...