Historia nastoletniego mordercy, który pchnął nożem własnych rodziców - trafia za kratki z największymi bydlakami. Od gangsterów, po włamywaczy, nie zapominając o gwałcicielach. Ale to on zapisuje się złotymi głoskami w prasie oraz na czarną listę przestępców, jakby był jeszcze gorszy od pozostałych morderców. Trędowaty wśród żywych. Chłopak o wyglądzie dziecka - nie potrafi się bić, zostaje zapisany na lekcje karate. Od pierwszego dnia robi za ofiarę - ulega presji otoczenia, co nie znosi ojcobójców czy matkobójców. Wszyscy dokuczają. Siostra odwraca się plecami, a więźniowie nie chcą przyjąć wyrzutka do społeczeństwa w mamrze. Wraz z postępami w nauce sztuki walki - zyskuje pewność siebie, potrafi chronić przed dręczycielami. Zapowiada się interesująco, ale pierwszy tom ujawnił bolączki serii - przesadną brutalność, przerysowanych złoczyńców i gamoni, którzy nie potrafią zarządzać więziennictwem. Kierownik zakładu również z inteligencją na bakier.