Kult tzw. "żołnierzy wyklętych" trwający ponad 20 lat to nie tylko upominanie się o upamiętnienie niewinnych ofiar służb powojennej Polski, ale też fałszowanie historii. Polega ono na negowaniu polskich zbrodni popełnianych na Żydach, Białorusinach oraz Ukraińcach.
Nie jest żadną tajemnicą, że Piotr Zychowicz wraz z środowiskiem, z którym jest związani wpisany jest w nurt "pierwszo-marcowej" propagandy.
Mimo to książka "Skazu na pancerzach" jest jedną z nielicznych publikacji Zychowicz, w której można odnaleźć więcej plusów (historii) niż minusów (propagandy). Autor stara się w sposób w miarę obiektywny nazwać morderców mordercami a ofiary ofiarami.
W przypadku antysemityzmu jest trochę inaczej, tj. autor szeroko i na ogół nierzetelnie opisuje udział niektórych Żydów w ruchu komunistycznym by następnie łaskawie stwierdzić, że nie wszyscy komuniście mieli pochodzenie żydowskie i ogół Żydów był w opozycji do tego nurtu politycznego.
Mimo wszystko polecam.