Z osobą Adama Bieleckiego kojarzy się przede wszystkim tragedia, do której doszło podczas zimowego zejścia z Broad Peaku w 2013 roku zakończona śmiercią Maćka Berbeki i Tomasza Kowalskiego. Wyprawa pod kierownictwem Krzysztofa Wielickiego, w której udział brał także Adam Bielecki i Artur Małek zapoczątkowała falę krytyki ze strony ekspertów, komentatorów i zwykłych ludzi, śledzących w kraju losy całej wyprawy. Powołana w tym celu specjalna komisja Polskiego Związku Alpinizmu wystosowała raport jasno wskazujący na Bieleckiego jako najbardziej odpowiedzialnego za śmierć Berbeki i Kowalskiego. W powyższej książce Adam Bielecki jeszcze raz odpowiada na postawione mu zarzuty.
Jedna z lepszych książek o tematyce wysokogórskiej, którą przeczytałam w ostatnim czasie. Bielecki wspaniale przedstawia wątki wielu swoich ciekawych wypraw wspinaczkowych i przeżyć, które czytałam z dużym zainteresowaniem. Świetnym i oryginalnym posunięciem jest możliwość odtworzenia filmików z wyprawy, które poprzez skopiowanie kodu QR z linkiem umieszczonych na poszczególnych stronach książki, przenoszą czytelnika do plików video aktualnie związanych z opowieścią. Całości dopełniają rewelacyjne zdjęcia szczytów, górskich masywów bądź takich które nawiązują do aktualnie opisywanej sytuacji lub konkretnego wydarzenia, na których zdarzało mi się zawiesić oko na trochę dłuższą chwilę, szczególnie na wyeksponowanych, górskich szczytach. Aż mi się zamarzyła tapeta z Matterhornem na ścianie w salonie...
No i na koniec ciekawostka. Wielu z Was z pewnością kojarzy w telewizji wytwórnię filmów Paramount Pictures w logo której jest wpisany górski szczyt. Jego kształt zna prawie każdy, ale nazwę już tylko nieliczni. Okazuje się bowiem, że to nie tylko zwykłe logo jakiejś tam góry, tylko ta "jakaś tam" góra istnieje naprawdę i ma swoją arcyciekawą nazwę, której nazwy tutaj nie zdradzę bo nie chcę nikomu psuć przyjemności z czytania. Przyznam się, że o tym nie wiedziałam i całe lata myślałam, że to tylko logo i nic więcej.
Człowiek uczy się jednak całe życie... 🙂
Pocztą pantoflową dotarło do mnie info, że Bielecki planuje wydanie książki z wyprawy pod K2. Jeśli takowa wyjdzie, biorę w ciemno.