Gdzieś bardzo daleko, poza najdalszym krańcem świata, leży Dhrall, kontynent zakotwiczony w jednym miejscu wolą czworga potężnych, kapryśnych bogów. Sprawują oni tam władzę absolutną, decydują o zmian...
Książka wcale nie jest taka najgorsza. Opowiadao niezwykłym światku pilnowanym szczelnieprzez czterech bogów. Mnie wciągnęła tahistoria, która składa się z tysiąca małychrozdzialików. Warte świeczki.
Niestety, największą przyjemność z tej pozycji czerpałem czytając opis na tylnej stronie okładki. Tak ciekawy koncept został maksymalnie spłycony... może nie powinienem się czepiać, bo do w końcu ksią...