Opinia na temat książki Świat na sprzedaż

Ciężka to była książka, niezwykle się z nią mozoliłem. Cały czas mnie kusiło, żeby odłożyć ją na kilka dni i poczytać coś lżejszego (coś dobrze napisanego), ale wiedziałem, że jeśli to zrobię, to bardzo prawdopodobnie do niej nie wrócę. Świat na sprzedaż, to hardkorowa książka o ekonomii i geopolityce, gdzie ciekawe ukrywa się w wielkim (i zbędnym) morzu biogramów. Napisana jest chaotycznie, a mechanizmy, które pozwoliły pewnym ludziom bez sumień dorobić się miliardów są opisane hermetycznym językiem, przy czym podczas lektury cały czas miałem wrażenie, że autorzy musieli ostro lawirować, żeby nie narażać się na pozwy handlowych gigantów, w wyniku czego całość wyszła bardzo ciężkostrawna.

Tak czy inaczej cieszę się, że domęczyłem Świat na sprzedaż do końca, bo to wartościowa lektura, pokazuje mechanizmy, jakie sterują światową ekonomią. Tłumaczy w jaki sposób Rosja trzyma się tak dobrze pomimo licznie nakładanych na nią od 2014 roku sankcji gospodarczych, czemu rewolucja Fidela dawno nie zdechła i czemu apartheid trwał tak długo.