Cytaty z książki "Świąteczna mozaika"

Do książki zostały dodane 13 cytatów przez:

@sylwiacegiela @sylwiacegiela (13)
Dodaj nowy cytat
Pamięć epizodyczna to nasza osobista autobiografia. Piszemy ją sami, świadomie i nieświadomie, ale nigdy obiektywnie i rzeczowo. Wręcz przeciwnie, czasem nakładamy filtry własnej narracji na swoją przeszłość. Jednak to, jak ją postrzegamy, zależy od wielu czynników. Nasze wspomnienia podlegają ciągłym zmianom. Za każdym razem, gdy je przywołujemy, możemy zmieniać i zniekształcać ich treść. Jedne mogą zastępować inne, niektóre mogą się na siebie nakładać. Na przykład możemy inaczej postrzegać pewne wspomnienia z naszego dzieciństwa, jeśli czytamy książkę, która opowiada o dzieciństwie fikcyjnej postaci.
Jaśmina już jakiś czas temu uświadomiła sobie, że tu wcale nie chodzi o bombki, kolędy czy jedzenie. Że święta to nostalgia, a nostalgia jest potrzebna.
Kiedy ludzie wracają myślami do przeszłości, patrzą na nią przez różowe okulary. Często widzą ją w weselszych barwach, niż była w rzeczywistości. Kolorują wspomnienia, nadają im blasku, chcą wierzyć, że było magicznie.
Miłość to coś więcej niż tylko emocja. To złożone połączenie chemii, biologii, psychologii i kultury. To część ludzkiego życia, wykraczająca poza zwykłe emocje i głęboko powiązana z wyrafinowanymi procesami w mózgu. Możliwe, że brzmi to mało romantycznie, ale przynajmniej wiele wyjaśnia.
Ostatecznie każda rodzina ma coś do ukrycia. Większość ludzi przecież strzeże swoich sekretów jak oka w głowie.
Nie było wiadomo, czy mama spędzi święta z nimi. Ktoś kiedyś powiedział jej, że nie sposób zrozumieć słów „tęsknię za tobą”, dopóki sięgając po czyjąś rękę, nie trafi się w próżnię. Dopóki na pytanie, co jemy na kolację, nie odpowie głucha cisza. To, co wcześniej brzmiało dla niej jak abstrakcyjna fraza, nagle stało się rzeczywistością — rzeczywistością, w której każdy oddech, każdy gest przypominał Jaśminie o braku.
Klementyna tymczasem patrzyła to na jedno, to na drugie i uśmiechała się pod nosem. Jeśli czegoś życzyłaby Jaśminie w te święta, to odnalezienia spokoju. A ten zazwyczaj jest ukryty w ramionach drugiej osoby.
Ale to Wenecja pojawiała się najczęściej. Miasto na wodzie, gondole unoszące się na weneckiej lagunie, niezliczone mosty, pistacjowe cannoli, które można jeść, siedząc na murku i dotykając bosymi stopami wody. Jaśmina nie wspomniała ojcu, że znalazła te zapiski. Bo to właściwie były raczej zapiski niż pamiętnik. Luźne notatki o tym, za czym Marianna tęskni najbardziej, co powoduje, że jej serce bije trochę mocniej.