Autor książki powiada w pewnym miejscu: „Byłaby rewolucja. Gdyby się to udało, wynikiem byłaby odnowa Kościoła”.
Byłby zatem Sługa Boży rewolucjonistą? Wielu może to szokować. Trzeba jednak pamiętać, że rewolucja, jaką on postuluje, polegałaby – jak to w Kościele – na powrocie do zagubionej pierwotnej tradycji. Tą tradycją jest katechumenat, a „rewolucyjne” rozważania księdza Blachnickiego to wielkie wołanie o nowe formy duszpasterstwa wykorzystujące doświadczenia starożytnego katechumenatu.
Jest to książka ważna nie tylko dla ruchu oazowego. Myśl wybitnego teologa, jakim był Blachnicki, sięga bowiem nie tylko poziomu jednego z ruchów odnowy Kościoła, nie tylko poziomu Kościoła w Polsce. Ma on coś ważnego do powiedzenia całemu Kościołowi powszechnemu (ma, a nie tylko miał...)
Zbigniew Nosowski, Przedmowa (fragment)
Byłby zatem Sługa Boży rewolucjonistą? Wielu może to szokować. Trzeba jednak pamiętać, że rewolucja, jaką on postuluje, polegałaby – jak to w Kościele – na powrocie do zagubionej pierwotnej tradycji. Tą tradycją jest katechumenat, a „rewolucyjne” rozważania księdza Blachnickiego to wielkie wołanie o nowe formy duszpasterstwa wykorzystujące doświadczenia starożytnego katechumenatu.
Jest to książka ważna nie tylko dla ruchu oazowego. Myśl wybitnego teologa, jakim był Blachnicki, sięga bowiem nie tylko poziomu jednego z ruchów odnowy Kościoła, nie tylko poziomu Kościoła w Polsce. Ma on coś ważnego do powiedzenia całemu Kościołowi powszechnemu (ma, a nie tylko miał...)
Zbigniew Nosowski, Przedmowa (fragment)