Opinia na temat książki Szaleństwo elfów
Czyta się świetnie a nieodkryte wciąż karty sprawiają, że książkę nie łatwo jest odłożyć.
W tym tomie więcej jest V'lane niż Barronsa. Mac zaczyna już poważnie chwytac się każdej szansy dowiedzenia się czegoś na tamat Księgi i swojej siostry a wydaje się, że elf seksualny zabójca jest skłonny podzielić się informacjami jakie posiada.
Niemniej jednak to Barrons mnie intryguje. Założyłam mu już co najmniej trzy tożsamości i czekam czy pokryja się one z pomysłem autorki.
Tajemnice wciąż się mnożą, bez konkretnych odpowiedzi. Na dodatek, w chwili gdzie czytelnikowi wydaję się, że choć trochę ma klarowność jeśli chodzi o intencje bohaterów wówczas autorka odpala granat, który wybucha.
Czytam dalej.
/o-1300447/n/szalenstwo-elfow)
Kiedy MacKayla Lane dostaje pocztą kartkę wyrwaną z dziennika jej nieżyjącej siostry, zaskakują ją pełne desperacji słowa Aliny. I wie, że zabójca jest blisko. Ale zło jest jeszcze bliżej. Tak oto wid...
Pozostałe opinie
Rewelacyjny dalszy ciąg przygód Barronsa i Mac. Mac otrzepuje z siebie większość różu i zaczyna przypominać kobietę zdecydowaną, chociaż potrafi jeszcze irytować swoim zachowaniem. Coraz więcej tajemn...
Przeczytałam trzecią część i się zmęczyłam. Niby akcja goniła akcję, a sensacja....sensację, a ja poczułam się znudzona. Po pierwsze cały czas miałam wrażenie że coś mi umyka, jak by brakowało kawałka...
Kończy się w tak feralnym momencie, że miałam ochotę tupać ze złości, kiedy zobaczyłam, że czwartej części jeszcze nie ma. Odczucia podobne jak w przypadku jej poprzedniczek :) Zaletą jest to, że tej ...
@Goszka
Wspaniała kontynuacja, która bije na głowę dwa poprzednie tomy!
@tala86
