Cytaty z książki "Szeleszcząca śmierć"

Do książki zostały dodane 11 cytatów przez:

@maciejek7 @maciejek7 (11)
Dodaj nowy cytat
Pistolet raz jeszcze został zważony w ręce, po czym po raz nie wiadomo który została powtórzona prosta sekwencja: dłoń powędrowała do kieszeni kurtki, energicznie, ale nie gwałtownie, tak jakby to było szukanie dzwoniącej komórki. W drugą stronę ruch był szybszy, ale nieznacznie.
Żeby wyrównać rachunki, trzeba wyjść poza prawo kodeksowe i kierować się czystą, naturalną sprawiedliwością!
Rachunki krzywd trzeba wyrównać energicznie, zdecydowanie i z klasą, tak jak się to robi w dobrze prowadzonym biznesie.
Jakby się przygody jego firm i inwestycji nie kończyły, on zawsze spadał na cztery łapy niczym kot. W sumie to dla wielu był kotem, i to nie tylko ze względu na wskazaną umiejętność, ale i charakterystyczną budowę ciała: był wysoki, miał długie kończyny, niezbyt dużą głowę i miękkie, płynne ruchy.
Zawsze miał się dobrze i rządził w klasie. Dziś dzieciaki nie znają Jinksa, który ścigał Pixie i Dixie, oraz misiów, Yogiego i Boo-Boo, coraz mniej ludzi pamięta o tych kreskówkach. Ale akurat to było spotkanie tych, co pamiętali, bo wieczór spędził na szkolnej imprezie.
Kiedyś skrzyknęli się na Naszej Klasie, a teraz mieli zamkniętą grupę na Fejsie. Od czasu do czasu pisali do siebie w sieci, a raz na parę lat spotykali się w realu.
To, że miał zgreda w niebieskich, nie było w jego rodzinnym mieście niczym nadzwyczajnym. Policjant w Szczytnie, bo stamtąd pochodził, to jak wojskowy w Orzyszu, górnik na Śląsku albo stoczniowiec na Wybrzeżu, czyli żadne halo.
Od zawsze Mroczek był bezbarwnym typem, ślizgaczem i leniem, którego ratowało niewtrącanie się do roboty śledczych. Mroczek umiejętnie dryfował, a jego pomoc była dyskretna jak wietrzyk, który ledwie muska twarz.