Przypomina "Zmierzch". Czytadełko na dwa wieczory mimo wysokiej ceny... Dobrze się czyta, ale jest zdecydowanie wtórne. Sporo osób zachwycało się tą książką, ja ją przeczytałam w jeden dzień- owszem, czyta się przyjemnie i szybko, wciąga i zaciekawia. Jednak nie ma w niej niczego, co by ją wyróżniało na tle innych tego typu książek. Kolejna historia nefilima, syna śmiertelniczki i Upadłego - po "Angelologii" i "Błękitnokrwistych" nie ma w tym niczego nowego, a jest przy tym sporo niedorzeczności. Autorzy powieści dla młodzieży powinni poczytać Apokalipsę, pełno w niej świetnych podpowiedzi na powieść, zamiast ściągać od siebie nawzajem jedną historię, którą pierwszy z nich - ciekawe, który to był:) - znalazł, przerzucając od niechcenia strony Biblii. Nie podoba mi się to, że anioły i archaniołowie są pokazani zdecydowanie negatywnie, nawet Patch nie jest postacią dobrą, zmienia się dopiero pod wpływem Nory. Do tego te teorie na temat zyskiwania przez anioła człowieczego ciała przez złożenie w ofierze człowieka, pomysł z opętaniem Nefila przez upadłego anioła - wszystko to brzmi niemądrze i nie trzyma się kupy.
http://zielonowglowie.blogspot.com/