Bajkę o dzielnym i pomocnym Szewczyku Dratewce również czytała mi mama. Za każdym razem trzymałam kciuki, żeby przechytrzył złą czarownicę. Bardzo mi się podobało, że w wykonywaniu trudnych zadań pomogły mu zwierzątka, którym on wcześniej udzielił pomocy. I na końcu żyli długo i szczęśliwie, Szewczyk Dratewka i jego ukochana z wieży.