Wystawy w prestiżowych galeriach na całym świecie, główne nagrody na wielkich międzynarodowych imprezach, setki fanów we wszystkich zakątkach globu ? niewielu żyjących artystów zyskało taką sławę, jaką zdobył Stasys Eidrigevičius. Począwszy od roku 1980, kiedy to przybył do Warszawy, aż do września 2006 roku autor zapisuje otaczającą go rzeczywistość. Mamy więc przed sobą wspomnienia z dzieciństwa i młodości spędzonych na Litwie; trwały ślad wrażeń nie tylko twórcy, ale i odbiorcy sztuki; interesujący dziennik podróżny bywalca całego świata, wreszcie swoisty collage zrobiony z tak rozmaitego materiału, jak bilety lotnicze, karty wstępu do światowych galerii czy wiersz Tomasa Venclovy dedykowany autorowi. Czytając szkicownik Eidrigevi čiusa , wędrujemy z autorem po świecie, bierzemy udział w wernisażach, poznajemy słynne galerie i wybitnych twórców. Nie jest przesadą stwierdzenie, że Stasys pisze własną historię sztuki. Refleksyjnym zapiskom nieobca jest celna obserwacja obyczajowa, anegdota, żart. Przede wszystkim jednak mamy szansę obserwować proces tworzenia i związane z tym emocje, a nie każdy artysta potrafi w tak szczery sposób opowiadać o swoim życiu i pracy, jak robi to Stasys. Niebywała to okazja, aby zbliżyć się do świata wielowymiarowego, niepokojącego, ale i pełnego nostalgii. T ekst, rysunek i fotografia są tu równorzędnymi środkami wyrazu. Dlatego też zgromadzony materiał ilustracyjny jest bardzo bogaty ? około 400 ilustracji, w tym: szkice ołówkiem ? obrazowe dopełnienie tekstu, pastele, ekslibrisy, plakaty, wiele zdjęć dokumentujących wystawy artysty i jego światowe wojaże.