W intencji intertekstualnej moje wiersze są „hipertekstem” odwołującym poniekąd do Heteronimów Pessoi. Rzecz ma charakter względny: Pessoa tworzył portrety psychologiczne person lirycznych. Mnie chodzi o coś innego.
Na pewno nie o „artystowskość”, bardziej o zrozumienie kilku sposobów myślenia o języku poetyckim. Chodzi o formalizm jako sposób rozumienia języka wiersza
Język ów stał się bytem immanentnym, homonimicznym, odklejonym od sfery znaczonego, świadomym krachu wielu swoich możliwości kreacyjnych i mimetycznych.
Mój tomik chce to zanotować. Opowiedzieć o sytuacji, w której konwencje są zapisem „braku wiary”. Mego braku wiary przede wszystkim.
Chcę sprawdzić, czy da się owe konwencje – w przestrzeni myślowej kogoś, kto pisuje wiersze, przeprowadzić przez próbę ognia: myślenie abstrakcyjne. Co będzie się wtedy działo z „poetyckością”, ale także z „metafizycznością” języka (?), wiersza (?) – bo to dla mnie ważny problem.
Mariusz Kalandyk
Mariusz Kalandyk