Ta małpa poszła do nieba

Gosia Kulik
6.5 /10
Ocena 6.5 na 10 możliwych
Na podstawie 2 ocen kanapowiczów
Ta małpa poszła do nieba
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
6.5 /10
Ocena 6.5 na 10 możliwych
Na podstawie 2 ocen kanapowiczów

Opis

Nie ma większej tragedii niż śmierć dziecka. Jankowi i Kryśce umiera ukochana córeczka. Świat staje w miejscu. Ale czy ta małpa pójdzie do nieba? Historia realistyczna a strasznie przy tym absurdalna. Nie uciekając przed purnonsensem i humorem, Kulik stworzyła wstrząsającą opowieść o nas samych. Gosia Kulik jest absolwentką katowickiego ASP, autorką komiksów ("V"), ilustratorką książek. Ta małpa pójdzie do nieba została wyróżniona w Konkursie Stypendialnym Gildia.pl
Data wydania: 2018-05-10
ISBN: 978-83-64638-86-2, 9788364638862
Wydawnictwo: Komiksowe
Kategoria: Komiks
Stron: 144

Autor

Gosia Kulik Gosia Kulik
Urodzona 15 lipca 1985 roku w Polsce (Piekary Śląskie)
Gosia Kulik – polska graficzka i malarka, tworzy ilustracje, opowieści graficzne, pisze i maluje komiksy, plakaty, prace malarskie i autorskie picturebooki Interesują ją narracyjne aspekty sztuk wizualnych: relacje pomiędzy obrazami oraz pomiędzy...

Pozostałe książki:

Ta małpa poszła do nieba Poczwarki V Święta cały rok
Wszystkie książki Gosia Kulik

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Książka Ta małpa poszła do nieba nie ma jeszcze recenzji. Znasz ją? Może napiszesz kilka słów dla innych Kanapowiczów?
️ Napisz pierwszą recenzje

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@literackiespelnienie
2019-12-12
7 /10
Przeczytane Polska Slice of Life Dramat

Niezwykle poruszająca historia o małżeństwie, która nie mogąc spłodzić potomka mąż przyprowadza małpkę z Zoo, aby ją uczłowieczyć i wdrożyć w rodzinę zakładając jej sukienkę, wożąc na wózku, oferując opiekę. Brak akceptacji środowiska to początek, bo chora matka Kryśki nie potrafi pogodzić się, że jej własna córka ma chłopa impotenta, zwierzę zamiast normalnego dziecka, a w domu syf, gdy adoptowane dziecko umiera przez wypadek. Początek mi coś nie siedział - absurdalna kreska, koślawe dialogi, dziwna atmosfera i niezręczny dramat. Wszystko to znikło, gdy opowieść nabrała tempa, sytuacja się skomplikowała, a problem nie grzązł w wąskich ramkach, że jak to, małpa nie może pójść do nieba, bo zwierzaki nie mają dusz? Autorka skrupulatnie naciera na ksenofobiczne środowisko, na pogłębiający się ostracyzm, dramat jednostki, który przygarnął małą istotkę, żeby nadać jej sensu w życiu. Porusza ważne problemy, jak niemoc wobec śmierci ukochanej osoby, brak wsparcia przez bliskich, znęcanie się nad obcymi, którzy pragną dziecka w kategoriach mniej pospolitych. Brak zrozumienia wobec ludzi, którzy potrafią kochać zwierzęta jak ludzkie maluchy. Smutna opowieść, która nie ma lekkiego zakończenia, a podczas lektury trudno o pozytywne wibracje, bo wokoło krzywe twarze, deszczowa pogoda, a z ambony ksiądz ,,poprawia'' cios, żeby uderzyć w wychowywanie małp na ludzi.

× 2 | link |
@apo
2024-04-20
Przeczytane

Pan Jan wszystko naprawi. To fachowiec. Ale w życiu prywatnym spotkała go tragedia. Stracili z żoną Małpgosię. Przez nieuwagę doszło do wypadku. Musieli zawieść córkę do weterynarza. Do weterynarza...! Takie upokorzenie. A przecież to ich córka. Chociaż małpa.
To wielka tragedia dla niego i żony. Krystyna leży całe dnie na kanapie i płacze. A on... On próbuje sobie radzić - chodzi do pracy, ogarnia dom oraz... znajduje w pokojach ślady córki.
Początek wydaje się prosty... Ot zwykły komiks. Nie przerywajcie jednak czytania. To mądra publikacja o nas, ludziach. O naszych emocjach, stereotypach i radzeniu sobie z traumą.

Komiks ma dziwną szatę graficzną. Przy pierwszych stronach mnie drażniła, ale im dalej czytałam zaczynała mi współgrać z treścią. Z tym dramatem, płaczem, rozedrganiem... Pełno tu nonsensu, ale i smutnych prawd o ludziach. O wpływie kościoła na postrzeganie innych - segregowanie ludzi, dzieci ze względu na pochodzenie (genetyczne). O pewnej znieczulicy społecznej. O żałobie i rodzajach jej przeżywania. A przede wszystkim o rodzinie i relacjach wewnątrz niej.
Mocny komiks. Oryginalny. Wart poznania.

× 1 | link |
@Airain
2019-11-06
6 /10
Przeczytane

Cytaty z książki

O nie! Książka Ta małpa poszła do nieba. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat