"Tajemnica Matyldy" jest opowiadaniem adresowanym do dzieci i ich rodziców. Z całą pewnością dziecko w wieku szkolnym (a może też młodsze) znajdzie w tej książeczce bohatera podobnego do siebie oraz prostą, sympatyczną fabułę. Natomiast dorośli - oprócz ciepłego kontaktu z dzieckiem podczas wspólnej lektury - znajdą dużo więcej niż w niejednym poradniku w stylu "Jak poznać swoje dziecko". Wartko opowiedziana historyjka porusza ważny dla funkcjonowania rodziny problem. Stawia pytania i znajduje proste ale ważne odpowiedzi.
Matylda jest zwyczajnym dzieckiem - żyjącym w uporządkowanym, spokojnym i zasobnym domu, w którym wszyscy cierpią na samotność. Samotność Matyldy nie wynika z braku miłości matki, ani z tego, że matka jest zapracowana. To samotność charakterystyczna dla współczesnych rodzin, dotykająca ludzi bliskich sobie i kochających się, a zrodzona z nieumiejętności porozumiewania się. Tutaj kontakty Matyldy z matką są zupełnie "normalne", wszyscy mają dobre chęci i starają się - dziecko chce sprostać oczekiwaniom matki, a matka chce jak najlepiej wychowywać córkę. Dlaczego obie są nieszczęśliwe i samotne? Wyraźnie brakuje w nich wzajemnego zrozumienia i akceptacji. Brak empatii w rodzinie jest zabójczy dla wszystkich. Opowiedziana tu historia ujawnia tę chorobę rodziny i wskazuje na sposoby leczenia. Tajemnicą Matyldy jest odkrycie recepty na samotność. Kluczowe lekarstwa na tej recepcie to: empatia i akceptacja. Zrealizowanie takiej recepty możliwe jest jedynie przez wzajemne zrozumienie swoich potrzeb, możliwości i... marzeń. Polecam tę lekturę dzieciom, które chcą poznać tajemnicę Matyldy oraz rodzicom, którzy chcą rozumieć swoje dzieci.
Matylda jest zwyczajnym dzieckiem - żyjącym w uporządkowanym, spokojnym i zasobnym domu, w którym wszyscy cierpią na samotność. Samotność Matyldy nie wynika z braku miłości matki, ani z tego, że matka jest zapracowana. To samotność charakterystyczna dla współczesnych rodzin, dotykająca ludzi bliskich sobie i kochających się, a zrodzona z nieumiejętności porozumiewania się. Tutaj kontakty Matyldy z matką są zupełnie "normalne", wszyscy mają dobre chęci i starają się - dziecko chce sprostać oczekiwaniom matki, a matka chce jak najlepiej wychowywać córkę. Dlaczego obie są nieszczęśliwe i samotne? Wyraźnie brakuje w nich wzajemnego zrozumienia i akceptacji. Brak empatii w rodzinie jest zabójczy dla wszystkich. Opowiedziana tu historia ujawnia tę chorobę rodziny i wskazuje na sposoby leczenia. Tajemnicą Matyldy jest odkrycie recepty na samotność. Kluczowe lekarstwa na tej recepcie to: empatia i akceptacja. Zrealizowanie takiej recepty możliwe jest jedynie przez wzajemne zrozumienie swoich potrzeb, możliwości i... marzeń. Polecam tę lekturę dzieciom, które chcą poznać tajemnicę Matyldy oraz rodzicom, którzy chcą rozumieć swoje dzieci.