Mogłoby się wydawać, że rodzina Różyczków przeżyła już wszystkie najbardziej szalone przygody. Otóż... nie. Dopiero w piątym tomie fińskiej serii tacie udaje się (nieco przez przypadek, z pomocą skonstruowanego przez dzieci robota o wdzięcznej nazwie Kolczatka Stukatka) zakupić domek letniskowy nad jeziorem. Dzieci nie posiadają się z radości; również sąsiad Rurka angażuje się w przygotowania do wyjazdu. W tym celu rusza ze swoją magiczną różdżką na poszukiwania wody w studni...
Czy Różyczkowie zaprzyjaźnią się z ptakami, które lecąc na południe odwiedzają chatkę, i co na to wszystko powie mama – tego dowiedzą się tylko ci, którzy przeczytają Tato, nie ma wody w studni!.