Podobno jeszcze trochę z Maćka dzieciak (piętnastoletni?), ale rozmawia się z nim jak z dorosłym. Podobno też patrzy spode łba, aleszczerze. No i mizerne sprawia wrażenie. Nic dziwnego – od dwóch tygo...
Jedna z nie wielu lektur szkolnych która mi się podobała. Zaskakująca i wciągająca.