Bohaterem „Teorii ruchów Vorbla” jest tak naprawdę ludzki los - jego zwroty, zawirowania, paradoksy, zapętlone sytuacje, które nie przynoszą łatwych rozwiązań. Autor wprowadza liczną plejadę postaci, a każda z nich - swoją historię. Główna postać opowieści bynajmniej nie jest osobowością świetlaną: profesor fizyki, początkowo idealista, potem oportunista, mistrz pozorów. Wszystkie postacie łączy jedna właściwość - popadanie w skrajności. Jakby na złość współczesnemu światu, którego korporacyjna poprawność głośno domaga się od nas umiaru i racjonalizmu w różnych dziedzinach życia. Białkowski nie poddaje się modnym manierom artystycznym, a język jego prozy reaguje na rozmaite możliwe do usłyszenia w rzeczywistości tony i sposoby mówienia, zgodne z psychologiczną konstrukcją bohaterów. Wszystko to kształtuje wyrazistość i plastyczność utworu. Czytając, mocą wyobraźni od razu znajdujemy się wewnątrz stworzonego przez pisarza kręgu ludzi i ich spraw. Włodzimierz Kowalewski