Cytaty z książki "The Mysterious Affair at Styles"

Dodaj nowy cytat
A widzisz, widzisz! - woła Poirot. - Nie warto szukać dowodów rzeczowych. Własny rozum powinien wystarczyć. Ale człowiek się cieszy, kiedy znajdzie potwierdzenie swoich domysłów. Ach, mon ami! Czuję się jak odrodzony. Tańczę! Skaczę!
John przemierzył pokój wielkimi krokami, zapalił gaz i posłał jedną ze służących po koniak do jadalni. Następnie poszedł do łóżka pani Inglethorp, ja zaś otworzyłem drzwi wiodące na korytarz i zwróciłem się do Lawrence’a . Jednakże słowa zamarły mi na ustach. Jak żyję, nie widziałem równie upiornego wyrazu twarzy. Lawrence był kredowoblady, osłupiałymi oczyma spoglądał nad moim ramieniem w jakiś punkt przeciwległej ściany. Świeca, którą trzymał w drżącej ręce, kapała na dywan stearyną. Jak gdyby obrócił się w kamień. Instynktownie podążyłem wzrokiem w kierunku jego spojrzenia…
Każdy morderca jest zapewne czyimś starym przyjacielem.
Nie wolno mieszać uczuć z rozsądkiem.
Wyobraźnia to dobry sługa - ale nie pan. Najprostsze rozwiązanie jest zazwyczaj najbliższe prawdy.
- (...) Ale morderstwo jest aktem gwałtownym. Kojarzy się raczej z mężczyzną.
- Ale trucizna to broń kobiet.
Bywają chwile, kiedy człowiek musi umacniać wiarę we własne siły.
Każdy pielęgnuje jakieś pragnienia, często całkiem bezsensownie.