Dość dobra historia o antybohaterach. Thunderbolts to psy gończe na niezarejestrowanych superbohaterów w realiach "Civil War", które ze smyczy spuszcza ex-Green Goblin, Norman Osborn. Ciekawe, bliżej nieznane Polskiemu czytelnikowi postacie na czele z "ludzką Żelazną Dziewicą" czyli Penance'm i chińskim zielonym osiłkiem, Radioactive Manem. Wartka akcja, pojedyncza, sensowna historia oraz dynamiczna, miła dla oka kreska Mike'a Deodato. Thunderbolts to dream, sorry, nightmare-team gdzie wszyscy spiskują, nikomu nie można ufać a każdy chce ukręcić coś dla siebie. A na deser - mój ulubiony, zębaty symbiot czyli Venom! Numer na 7 w skali do 10.