Opinia na temat książki Topiel

@Nina @Nina · 2022-05-01 08:33:18
Przeczytane Audiobooki 2022
„Topiel” przeczytałam uszami (niesamowicie mi się to określenie spodobało 😊). Mimo znakomitego lektora (Filip Kosior), ciężko mi było wejść w fabułę i stuprocentowo zaangażować się w jej akcję. Może pora na tę lekturę była niesprzyjająca, a może to po prostu rzecz nie dla mnie.

Jest rok 1997, czwórka młodych chłopaków – Kacper, Darek, Józek i Grzesiek właśnie rozpoczynają wakacje. Ulewne deszcze zamieniają lokalne rzeki w nieokiełznany żywioł. Rozpoczyna się powódź stulecia. Dla chłopaków wydaje się to być świetną przygodą, do momentu, kiedy jeden z nich ginie bez śladu.

Jeśli chcecie dowiedzieć się, jak powódź stulecia odmieniła życie czworga nastolatków i pozostałych mieszkańców Głuchołaz, sięgnijcie po tę książkę i przekonajcie się sami. Dla mnie to spotkanie z autorem nie należało do najbardziej udanych, ale ja jestem w zdecydowanej mniejszości.



Ocena:
Data przeczytania: 2022-04-22
× 23 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Topiel
Topiel
Jakub Ćwiek
7.3/10

Pod koniec lipca 1997 roku ukraińscy żołnierze, którzy przybyli na pomoc powodzianom, dokonują makabrycznego znaleziska w korycie wciąż wezbranej rzeki. Na ułamanym, zanurzonym w wodzie drzewie wiszą...

Komentarze

Pozostałe opinie

Książki Jakuba jeszcze nigdy mnie nie zawiodły. Pierwszy raz jednak zdecydowałam się na wersję audio. Słuchało się bardzo luźno mimo wcale nie luźnej i niezbyt prostej historii. Całości nic nie braku...

Gdybym miała oceniać „Topiel” po przeczytaniu (z dużym samozaparciem) 200 stron- dałabym jej najwyżej 3 gwiazdki. Gdybym wtedy przerwała czytanie (na co miałam szczerą ochotę)- moje zdanie o tej ...

Przeczytałam bardzo dobrą obyczajówkę. Akcja rozgrywa się podczas historycznej powodzi, którą oczywiście pamiętam, ale tylko z medialnych doniesień. Tu czuję się, jakbym była w środku całego zamiesza...

EK
@EwaK.

To nie jest zła książka, tylko może ja miałam trochę za bardzo wygórowane oczekiwania. Chciałam przeczytać takie trochę polskie "Stranger things" i dostałam po nosie. Ani to kryminał, choć trupy są, ...