Kolejna książka autorki, która opisuje losy osób przebywających w Auschwitz.
Tym razem poznajemy historię trzech sióstr ze Słowacji, które w dzieciństwie obiecały ojcu, że zawsze będą razem i nigdy się nie rozdzielą. Niestety los miał wobec nich zupełnie inne plany i dwie z sióstr trafiły do obozu. Trzeciej siostrze udało się uniknąć wywózki jedynie dlatego, że przebywała w tamtym czasie w szpitalu. Jednak po pewnym czasie i Magda została wywieziona do Auschwitz i spotkała się z Cibi i Livi. Siostry tym razem obiecują sobie, ze przeżyją, co się udaje pomimo wielu niebezpiecznych dla nich sytuacji. Udaje im się wrócić do ojczyzny, która wygląda teraz zupełnie inaczej, a kobiety zdają sobie sprawę, że nie jest to już ich miejsce. Postanawiają wyjechać do Izraela, gdzie już nikt i nic ich nie rozłączy.
***
Historia sióstr jest bardzo ciekawa, zwłaszcza jeżeli czytelnik wie, że opisywane zdarzenia miały miejsce w prawdziwym życiu. Jednak dla mnie autorka ma jeden minus w pisanych książkach – nie potrafi wywołać we mnie głębszych emocji. Odnoszę wrażenie, że brakuje jej tego czegoś, co sprawia, że czytelnik współodczuwa opisywane zdarzenia i ma poczucie współuczestniczenia w nich. Heather Morris mimo opisywania trudów życia sióstr w obozie i ich późniejszych losów robi to w taki sposób, iż odnosiłam wrażenie jakby nie była to walka o życie, a jedynie oczekiwanie na lepsze jutro.
Losy sióstr są jednak ciekawe i styl pisania autorki nie zmienia tego, przez co kobiety przeszły, aby przeżyć i znów móc być razem. Historia sama w sobie jest poruszająca, ale także w pewien sposób dająca nadzieję, ponieważ na ogół przyzwyczajeni jesteśmy głównie do mówienia o ofiarach obozów, a zdecydowanie mniej nagłaśniane są przypadki przetrwania kaźni. Po przeczytaniu tej pozycji aż głupio jest człowiekowi narzekać na to, co we współczesnych czasach wydaje się problemami. Pozostaje nam jedynie cieszyć się z faktu, iż ominął nas tak okrutny los.