Opinia na temat książki Tylko cień

@dustderouver @dustderouver · 2019-11-30 22:17:22
Przeczytane Posiadam 2019 Thrillery, które lubię polecać
Cloé Beauchamp stara się prowadzić w miarę normalne życie - walczy o stanowisko dyrektora, ma partnera, którego pozazdrościłaby jej niejedna kobieta, ale ma jeden dość poważny problem - ktoś ją prześladuje i nikt jej nie wierzy. Dodatkowo jej stabilne życie zaczyna się sypać nie tylko z tego powodu, ale również przez koszmary przeszłości, z którymi nie może sobie poradzić. Pomocną dłoń wyciąga do niej Gomez, policjant, który również znajduje się w tragicznym dla siebie położeniu i jest u kresu załamania.

Oboje są dość specyficznymi ludźmi. To znaczy, że na początku bardzo ciężko ich polubić. Cloé jest egoistką, uważa się za lepszą od innych, gardzi ludźmi, sądzi, że każdego może sobie podporządkować i generalnie wszystko jej się od życia należy. Gomez też nie jest zbyt uprzejmy, nagina policyjne zasady, ma trochę problemy z agresją, chwilami jest wręcz lekkomyślny, co kończy się tragicznie. Są jednak tak dobrze napisani, że absolutnie wierzymy w te postacie i, mniej lub bardziej chętnie, akceptujemy ich ciężką naturę. Poznają się dość późno, bo dopiero mniej więcej w połowie historii, ale ich relacja, mimo że pełna awantur w pewnych momentach, działa na nich jak lekarstwo.

Historia też w dużej mierze pokazuje walkę o normalność Cloé. Żeby nie popaść w kompletny obłęd przez kogoś, w kogo nikt nie wierzy. A sam Cień jest świetną postacią, z niemal planem idealnym, nie do wykrycia i trudnym do udowodnienia. Zdecydowanie ląduje na liście moich ulubionych antagonistów, chociaż o nim samym nie dowiadujemy się zbyt wiele. Mimo że mamy tradycyjną scenę "spowiedzi" nie kręci się ona wokół jego przeszłości, jego ogólnych motywów i powodów. Przemowa dotyczy głównie Cloé. A szkoda. Nadal w dużej mierze pozostaje on dla czytelnika zagadką, a jednocześnie nie odczuwa się jakiegoś "spłycenia" tej postaci. Jest okrutny, jest bezwzględny i diabelnie inteligentny.

Ale to zakończenie książki... A właściwie to, co zaczyna się dziać już pod sam koniec, miażdży. Chyba nie mogłam sobie wyobrazić lepszego zakończenia tej historii i lepszego jej poprowadzenia na tym etapie, mimo że to zdecydowanie nie jest zakończenie, które spotyka się zwykle w takich książkach. Określiłabym je jako słodko-gorzkie albo raczej gorzko-słodkie. I szczerze się ucieszyłam, czytając epilog. Kto przeczyta całość, zrozumie dlaczego.

Nawet postacie poboczne są przyjemne w odbiorze, chociaż też nie dowiadujemy się zbyt wiele o nich samych (i prawdę mówiąc, nie uważam, żeby akurat w tej historii było konieczne zagłębianie ich biografii), ale jednak szybko mogą zyskać sympatię czytelnika.

Wady? Muszę zgodzić się z Cieniem, że Cloé jest lekkomyślna, bo chwilami naprawdę jest, wiedząc doskonale, że każdy jej krok jest obserwowany, a ona nie widzi problemu zapuszczać się gdzieś sama, nie informując o tym nikogo. I jestem ciekawa, jak tam kostka Cloé, bo skręciła ją przynajmniej dwa razy i mimo tego poruszała się bez problemu. Sceny "spowiedzi" też są dla mnie trochę już oklepane i w innych książkach spotykałam się ze znacznie lepszymi sposobami informowania czytelnika o motywach mordercy, a sam poszukiwany dopowiadał najwyżej niewielkie fragmenty. Tutaj Cień sam nawet wykazał się lekkomyślnością.

Nie dowiadujemy też się jak potoczyła się dalej sprawa, którą Gomez prowadził jeszcze przed Cloé. Całościowo nie są to jednak wady, które aż tak mocno rażą czy odbierają uroku całości.

Dodam jeszcze tylko, że chociaż Cloé bardzo często była nieznośna i paskudna dla ludzi, było mi jej w pewnym momencie autentycznie żal.
Ocena:
Data przeczytania: 2020-06-04
× 1 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Tylko cień
Tylko cień
Karine Giébel
6.8/10
Seria: Thriller

Trzymający w napięciu thriller psychologiczny zgłębiający studium obsesji i obłędu. Cloé Beauchamp, wiceprezeska dużej paryskiej agencji reklamowej, jest przekonana, że ktoś ją obserwuje. Obecność ob...

Komentarze

Pozostałe opinie

Z opowieści dużo słyszałam o tej książce, ale mnie jakoś nie porwała. Dobrze, że są krótkie rozdziały, bo chyba bym ją zostawiła. Jakoś nie mogłam wkręcić się w fabułę.

KS
@ksiazkowyregal

Zdecydowanie słabsza niż poprzednia książka tej autorki. Stalking jest coraz szerzej omawianym tematem, na dzień dzisiejszy nie lekceważy się już go, tak jak robiono to dawniej. Tutaj natomiast spot...

@Ewelina229@Ewelina229

"Tylko cień" to kolejna książka o prześladowaniu kobiet. I chociaż jest sporo podobnych o stalkerach,dewiantach wszelkich rodzajów , gwałcicielach - to nadal za mało. Za mało bo nadal pokutuje w Nas ...

© 2007 - 2024 nakanapie.pl