Ile jesteśmy w stanie oddać za życie bliskiej osoby? Czy odpowiednią ceną jest nasze własne?
Tamara, niezwykle utalentowana muzycznie młoda kobieta, nie ma innego wyjścia, jak podpisać umowę z samym diabłem. Czas, który przelatuje jej przez palce, nieuchronnie się kończy. Oddaje siebie i swoją przyszłość, by uratować umierającą siostrę.
Pojawia się pytanie – czy osoba, której dusza związana jest z samym diabłem, ma prawo odnaleźć swoją miłość?
…
W książce poznajemy historię Tamary i Damiana, których zaczyna łączyć intensywne uczucie, które obezwładnia Tamarę do tego stopnia, że poddaje się temu, pomimo świadomości, że dzieli ją cienka granica pomiędzy tym, co czuje, a tym, co ją wiąże i jednocześnie nie pozwala się zakochać.
Co sądzę o tej książce? Jest to pierwsza książka (i mam nadzieję, że nieostatnia) M.Kozakowskiej. Pierwsze, o czym warto napisać to to, że książka ma ciekawą kompozycję - każdy rozdział zaczyna się od fragmentu piosenki, która jest motywem przewodnim rozdziału. Autorka wykonała dla czytelników playlistę „Tylko w duecie” na Spotify ze wszystkimi piosenkami, które pojawiają się w książce. Ale na tym nie kończy się powiązanie z muzyką. U głównych bohaterów to właśnie muzyka jest tym co ich łączy. Już sam tytuł naprowadza nas na tę ścieżkę.
Przyznaję, że nie mogłam oderwać się od tej książki. Gdy robiłam sobie przerwy w czytaniu, nie potrafiłam przestać o niej myśleć i o tym, jak potoczy się ta historia miłosna...